Category Archives: Dotknij


Szewc bez butów chodzi, rzeźbiarz bez rzeźby leży.

Omszały stołek ze sztucznego kamienia, podobny trochę do wielkiego kowalskiego gwoździa wbitego w jesienny trawnik. Zgeometryzowana opowieść, spatynowana nowoczesność, intymnie zaaranżowana przestrzeń ostateczna. Trzeźwiący i ożywczy zapach dobrze starzejących się dzieł, nie jakieś tam miazmaty mocno przeterminowanego artyzmu. Tyle da się powiedzieć o pomniku nagrobnym Gorzechowskich, tyle też powiedzieć trzeba o innych wyczynach pana Ignacego. Cmentarz garnizonowy, cmentarze św. Jerzego i św. Jakuba, nawet stara nekropolia podgórska, szczycić się mogą wytworami rąk zdolnego rzeźbiarza. Bystre oko dojrzy zaraz sygnaturę twórcy, czy to u stóp Anioła Zmartwychwstania, czy u szponów orła, który przysiadł na oficerskiej mogile. Pietà z cmentarza jakubskiego tchnie zimnem trudnym aż do przyjęcia. Oblicze Matki Bożej zdaje się być srogie, zmrożone bólem, rachujące krzywdy, które spotkały Syna. Napięte ścięgna kończyn Zbawiciela prosto i geometrycznie akcentują nieludzkie męczarnie.

Zapewne dałoby się zliczyć kilka tuzinów rzeźb nagrobnych, które wyszły z warsztatu przy Reja 6. W wyobraźni torunian jednak, jeśli Zelek już istnieje, kojarzy się głównie z pogodnymi niedźwiadkami sprzed Lasów Państwowych.

Ignacego Zelka uznać można najwybitniejszym, a już na pewno najbardziej płodnym, rzeźbiarzem międzywojennego Torunia. Zawdzięczamy mu figury Chrystusa i Matki Boskiej sprzed kościoła garnizonowego, supraportę zdobiącą elewację Ubezpieczalni, postać Chrystusa Króla z kościoła pod tym samym wezwaniem, czy – zdecydowanie najbardziej znane – niedźwiedzie sprzed siedzimy Dyrekcji Okręgowej Lasów Państwowych. Zelek jest również twórcą sporej liczby rzeźb nagrobnych. Pracownie artystyczne prowadził kolejno przy ulicy Sukienniczej, Reja i Mickiewicza. Miejsce jego pochówku na cmentarzu św. Jerzego upamiętnia bardzo skromna płyta.


Będąc w Toruniu, zobacz i dotknij rzeźby Ignacego Zelka:

Pieta na nagrobku rodziny Smulskich (cmentarz parafii św. Jakuba),

Ołtarz Matki Boskiej – południowa nawa w kościele św. Ducha w Toruniu,

Ołtarz polowy i ołtarz w kościele garnizonowym św. Katarzyny w Toruniu,

Supraporta „Spragnionych napoić” nad wejściem do budynku Ubezpieczalni Społecznej w Toruniu,

Niedźwiedzie przed gmachem Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.

Flisak i żaby – dotyk oślizgłych grzbietów.

Brzydzić się żabą – rzecz naturalna. Wziąć to do ręki – rzecz nienormalna. Można by płaza pochwycić w szczypce, można do tego użyć i skrzypce. Tak w krótkich, żołnierskich słowach opisać można przygodę flisaka sprzed pięciuset dziewiętnastu lat, trzech miesięcy i ośmiu dni. Powszechnie wiadomo, że miasto nawiedziła wówczas paskudna plaga żab. Powszechnie wiadomo też, że burmistrz rozłożył bezradnie ręce, popadł w zwątpienie i duchowe odrętwienie. Współpracownicy odcinali go nawet z powrozu u powały Sali Radzieckiej Ratusza Staromiejskiego. Tylko dzięki terapii i piernikowej farmakologii doszedł do siebie. Wiadomo też, że trudnej misji przepędzenia żab podjął się flisak. Jednak jedynie specjaliści wiedzą, że nic nie działa na żaby tak, jak działać mogą wiolinowe brzmienia. Ponieważ płazy mają małe uszka osadzone głęboko w ich płazich czaszkach, tylko wygrana na skrzypcach nuta może się wedrzeć do ich serc. Wiedział o tym flisak, przeszkolony szybciej w European Institute for Frog & Toad Studies. Żeby nie zdradzić się z nieprzeciętnymi umiejętnościami i gruntownym wykształceniem, przybrał kamuflaż bosego pijaka i obdartusa. Tym sposobem zmylił płazy i ocalił miasto. Legendy toruńskie czarują powabem minionych wieków, ta o flisaku uchodzi zaś za najpopularniejszą.

Głaszcząc każdą z żab, która stoi u stóp flisaka, zyskujesz pewność, że spotkasz w przyszłości mądrą, dobrą i piękną żonę. Patent nie działa na panie. Te skazane są wiązać się z patałachami i nieudacznikami. Żeby jednak nie zabić w damach całej nadziei, warto zalecić im wizytę w Domu Legend Toruńskich. Być może jest jeszcze nadzieja na porządnego faceta w życiu każdej wspaniałej kobiety. A nawet jeśli nie, dowiedzą się panny, co w Toruniu kumka!


Legendę o Flisaku poznasz, a nawet przeżyjesz w Domu Legend Toruńskich.

 

Fontanna Flisak widok od zachodniej pierzei ratusza

Copyright © 2021 LINKSPOT Sp. z o. o.